[ Pobierz całość w formacie PDF ]

żebrakiem, a więc trudno się dziwić, jeśli ma tego rodzaju samochód. Ale jeśli w Rosji prezes sądu okręgowego może
sobie na takie auto pozwolić, oznacza to jedno z dwojga: albo właśnie wszedł w posiadanie wielkiego (jak na nasze
standardy) spadku, albo bierze łapówki. %7ładna inna ewentualność po prostu nie istnieje. W Rosji na samochód klasy
forda explorera może sobie pozwolić jedynie przedsiębiorca, któremu się dobrze powodzi, natomiast prezesowi sądu
zgodnie z rosyjskim prawem nie wolno angażować się w działalność gospodarczą. Ford explorer kosztuje
równowartość pensji sędziowskiej za okres dwudziestu lat.
A nie był to bynajmniej koniec cudownie dobrego powodzenia Kriżskiego. Od pojawienia się forda explorera minął
ledwie miesiąc, a Fiedulew ponownie zaczął mieć kłopoty z prokuraturą generalną. Kriżski poleciał porozmawiać ze
Skuratowem -tym razem nie do Moskwy, lecz do czarnomorskiego kurortu Soczi, gdzie prokurator generalny
przebywał na wywczasach. Burzowe chmury gromadzące się nad głową Fiedulewa zostały ponownie rozproszone.
Kriżski zmienił swego forda explorera, który już zdążył rozesłać swoje fale uderzeniowe wśród spo-
208
łeczności Jekaterynburga, na mercedesa 600-tkę, symbol przy-pieczętowujący status  nowego Rosjanina".
Przyjęcia urodzinowe, jakie wydawał Kriżski, były przedmiotem powszechnego zainteresowania w mieście - istne
festyny kłującej w oczy konsumpcji, mogące rywalizować z obchodami imienin zamożnych przedrewolucyjnych
kupców. Przy takich okazjach sąd zawieszał działalność i z nakazu jego prezesa drzwi były tam zamknięte. Kriżski
wynajął restaurację w centrum miasta, pieniądze płynęły strumieniami, wódka kaskadami. Wszyscy biurokraci
Jekaterynburga demonstrowali bunt przeciwko obowiązującym normom postępowania, pod zadziwionym wzrokiem
niemal całkowicie spauperyzowanego jekaterynburskiego ogółu. A cóż by się ci pijący i tańczący mieli przejmować, że
jakiś sędzia nie ma prawa zachowywać się w taki sposób - nie tylko według niepisanych praw powszechnej
przyzwoitości, lecz wedle litery prawa! Prawo dotyczące  statusu sędziów w Federacji Rosyjskiej" kategorycznie
wymaga, aby sędziowie stale zachowywali się skromnie poza pracą, nie mówiąc już o ich zachowaniu w godzinach
pracy. Mają oni unikać wszelkich prywatnych związków, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ich reputację, jak
również bezustannie okazywać najdalej idącą ostrożność, co ma służyć utrzymaniu jak najwyższego poziomu szacunku
dla autorytetu władzy sądowniczej.
Co zatem miałoby wynikać dla nas z faktu, że to właśnie Kriżski, z jego związkami z Fiedulewem i innymi podobnymi
mu osobami, był ulubieńcem Iwana Owczaruka, prezesa obwodowego trybunału? Co się tam właściwie działo? Otóż na
każdym zebraniu Owczaruk podkreślał, że Kriżski jest jednym / najlepszych sędziów na Uralu.
Prosta prawda dotycząca tej sprawy brzmi tak, że niemal wszyscy z nas, którzy żyjemy w dzisiejszej Rosji, urodziliśmy
się w Kraju Rad i - w mniejszym czy większym stopniu - żyliśmy zgodnie z sowieckim kodeksem postępowania.
Owcza-
209
ruk miał wdrukowane w umysł stare, radzieckie sposoby myślenia i zachowania. Innymi słowy - był on typowym
zatwardziałym sowieckim szefem od prawa. Przez całe życie tresowano go, żeby pod żadnym pozorem nigdy nie
sprzeczał się z przełożonymi. Wykorzystywano go tylko po to, by robił to, co mu kazano, wykonując rozkazy
przełożonych, a nawet próbując odgadnąć ich nastroje czy wręcz to, w którym kierunku poruszą brwiami. I nie jest to
dziennikarska przesada. Jest to opis sowieckiej służalczości, tak jak wyglądała ona naprawdę. Owczaruk jest tym, co
odziedziczyliśmy po tej naszej przeszłości - człowiek, którego kariera rozwijała się tak pomyślnie, ponieważ nigdy w
swoim życiu nie zakwestionował opinii przełożonych, niezależnie od tego, na ile bezprawna czy głupia ona była.
Kiedy nadeszły nowe czasy, a wraz z nimi demokracja i kapitalizm, nadeszła też chwila, w której - świadkowie mogą to
potwierdzić - Owczaruk spanikował. No bo komu miał on teraz służyć?
Ale jego zafrasowanie prędko zostało rozwiane. Szczególnego rodzaju radziecka smykałka do wyniuchiwania, komu by
tu się najlepiej podporządkować, żeby na tym najwięcej zyskać, i kim są ci nowi na górze, wkrótce wybawiła go z
kłopotu. Owczaruk wybrał sobie dwóch nowych carów. Pierwszym był rodzący się właśnie świat biznesu, osoby
gromadzące kapitał. Drugim była biurokracja służby cywilnej, która niezależnie od tego, ilu ludzi na nią narzekało,
pozostała monolityczna jak zawsze i solidna niczym granitowa skała. Dla Owczaruka reprezentował ją gubernator [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • janekx82.keep.pl