[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się, że ma córkę. A Fleur miała prawo dowiedzieć się,
że ma ojca.
Westchnęła ciężko i jak zawsze, kiedy o tym myślała,
poczuła złość i niesmak w ustach. Jak by zareagował
na wiadomość, że ma córkę? Nie chciałby jej znać,
czy - co znacznie gorsze - chciałby ją jej odebrać?
Z drżeniem przypomniała sobie pogardliwe spojrzenie,
jakim ją obrzucił, kiedy wyliczył sobie wiek Fleur.
Ależ oczywiście, może w ogóle nie uwierzyć, że to
jego dziecko! Niestety, nie bardzo w to wierzyła.
Andre nie był głupi i musiał wiedzieć, że istnieje
pewne prawdopodobieństwo, że to on jest ojcem
Fleur. Przecież ani ona, ani on nie użyli tamtej nocy
żadnego środka antykoncepcyjnego.
Spojrzała na zegar - ósma. Jeszcze trzy godziny do
położenia się do łóżka. Normalnie zabrałaby się do
pracy, ale natarczywy niepokój sprawiał, że nie mogła
się zmusić, by siąść do maszyny.
Zalegającą dom ciszę rozdarł dzwonek telefonu.
Zmarszczyła brwi i podniosła słuchawkę.
- Halo?
- Wielki Boże, a co ty masz taki wystraszony głos?
- spytała wesoło Beth Beat son.  Stało się coś?
- Och, nie, nic - odparła oddychając z ulgą. - Co
słychać?
- Och, jestem piekielnie zmęczona, ale jakoś ciągnę
do przodu. Nie wpadłabyś do nas jutro? Będziemy
piekli prosiaka w ogrodzie.
- Prosiaka w ogrodzie? - Na dworze deszcz bębnił
bezlitośnie o szyby. - Ryzykantka z ciebie.
- Fakt - zachichotała Beth - ale w razie czego
przeniesiemy siÄ™ ze wszystkim do szopy. Simon zajmie
się rożnem, a potem może trochę potańczymy.
wykonanie - Irena
scandalous
98
- A co to za uroczystość?
- SprzedaliÅ›my wÅ‚aÅ›nie wszystkie byczki i po­
stanowiliśmy trochę zaszaleć.
- Znakomity pomysł. - Jak większość hodowców
bydła i owiec Beatsonowie kilka lat z rzędu przędli
dość cienko. Jeśli więc chcieli uczcić przełamanie złej
passy, należało się tylko cieszyć.
- No dobrze, zabierz ze sobą Fleur. Położymy ją
spać z Emmą. Chłopcy będą oglądać wideo.
Obaj synowie Beth, Fergus i Sean, chodzili do
średniej szkoły, więc mieli jeszcze tydzień przerwy
wakacyjnej. Byli to sympatyczni, rozsądni chłopcy.
Można było liczyć, że dopilnują dziewcząt. Zresztą
Kate i tak nie miała zamiaru zostawać u Beatsonów
zbyt długo.
Odkładając słuchawkę uśmiechnęła się, uwolniona
na chwilę od obaw i niepokojów. Tak właśnie wygląda
teraz moje życie, pomyślała. Spokój, cisza, dużo
prostych radości. Choć Beth na pewno znów przedstawi
jej jakiegoś kawalera do wzięcia. Szczęśliwa w swoim
małżeństwie wciąż próbowała ją wyswatać. Choć
obie się z tego śmiały, Beth nie dawała za wygraną
i coraz to przedstawiała jej nowego kandydata.
Kiedy nieco uspokojona położyła się w końcu
spać, śniła jej się noc poczęcia Fleur. Rankiem jednak
wspomnienia zblakły, a w czasie krzątania się po
domu i przygotowywania do popołudniowego przyjęcia
niemal zupełnie o nich zapomniała.
- Pospiesz się, mamusiu! - ponagliła ją Fleur.
- Emma mówi, że Sean i Fergus będą oglądali
horror. Ja też chcę go zobaczyć.
- Bardzo wątpię, żeby to był horror - odparła
sucho. - A poza tym, ty, moja droga, wylÄ…dujesz
w łóżku na długo przedtem, nim oni zaczną cokolwiek
oglądać.
- Oj, mamo...! - zaprotestowała Fleur.
wykonanie - Irena
scandalous
99
- Chłopcy nie muszą jutro iść do szkoły. Wiesz
przecież, że szkoły średnie mają o tydzień dłuższe
wakacje.
- To niesprawiedliwe!
- Zobaczymy, co powiesz, kiedy sama pójdziesz
do liceum.
Fleur westchnęła ostentacyjnie, ale jako że była
dzieckiem o pogodnym usposobieniu, już wkrótce
zapomniała o dąsach, a kiedy wsiadały do starego
rozklekotanego samochodu, Å›miaÅ‚a siÄ™ już i Å›pie­
wała.
To także musiała mieć pp ojcu. Kate w jej wieku
nie przeżywała niczego tak intensywnie, była spokojnym,
łagodnym dzieckiem. Tymczasem ojcem Fleur, choć
przybierał maskę chłodu i opanowania, zawsze targały
silne namiętności.
Podwórze Beatsonów zastawione było samochodami,
a od szopy biła łuna światła. Beth musiała chyba
zaprosić całą okolicę i jeszcze kilka osób z dalszych
stron. Kiedy Kate weszła do kuchni, przywitały ją
radosne pozdrowienia. OdpowiadaÅ‚a na nie z uÅ›mie­
chem, jeszcze raz uświadamiając sobie, jakie miała
szczęście trafiając między ludzi, dla których fakt, że
byÅ‚a niezamężnÄ… matkÄ…, zdawaÅ‚ siÄ™ nie mieć naj­
mniejszego znaczenia.
- Och, pasztet i babeczki! - zawołała Beth,
zachwycona widokiem jedzenia, które przyniosła Kate.
- I jak pięknie przybrane! Jesteś nieoceniona! Postaw
to wszystko na stole i chodz, przedstawiÄ™ ci kilka
osób, których nie znasz. A oto i pierwszy z naszych
gości - powiedziała Beth - Andre Hunter. Prowadzi
właśnie rozmowy na temat kupna Kaurinui - dodała
rzucajÄ…c Kate znaczÄ…ce spojrzenie. - Andre, to jest...
- Ależ my się znamy - przerwał jej gładko Andre
i nim Kate zdążyła cokolwiek powiedzieć, ujął jej
dłoń i podniósł ją do ust. - Poznaliśmy się... och,
wykonanie - Irena
scandalous
100
sześć lat temu, prawda, Kate? A wczoraj po południu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • janekx82.keep.pl