[ Pobierz całość w formacie PDF ]

możesz się pokazać w plażowym szlafroku, choćby nie
wiem jak seksownym. Potrzeba ci czegoÅ› ekstra. Tu
zbiera siÄ™ czasem eleganckie towarzystwo.
- Nie mogę sobie pozwolić na rzeczy tej firmy
-rzekła oschle Oriel. -Wiem, ile kosztują, moja matka
pracuje w branży odzieżowej.
- No, ale przymierzyć możesz-przymilnie zachęcała
Kathy. - Marzę, żeby cię w tym zobaczyć. Miałam
prawdziwą frajdę, kiedy wybierałam tę kieckę. No,
włóż! Ja nigdy nie wejdę w żaden ciuch z  Decadence",
oni szyjÄ… tylko dla takich nitek jak ty, a nie dla babek
przy kości - z uśmiechem wskazała na swe trochę zbyt
obfite kształty.
I jak tu odmówić wobec takiej zachęty? Oriel
ostrożnie otworzyła pudełko. Aż westchnęła na widok
cuda z biało-malinowej tafty. Była to spódnica, która
wykonanie - Irena
scandalous
37
tworzyła komplet z białą górą z lycry i cieniutkiej
bawełny, z długim rękawem, odsłaniającą niemal całe
plecy.
- Tylko nie wkładaj stanika - rzuciła Kathy,
taktownie odwracając się, by niepotrzebnie nie krępować
Oriel. - Zepsuje cały efekt!
Oriel z rezygnacją zdjęła biustonosz i bardzo ostrożnie
włożyła górę, a następnie spódnicę. Mimo zaciekawienia,
cierpliwie czekała, aż Kathy zapnie jej w talii jedwabny
malinowy pasek i dopiero wtedy obejrzała się w lustrze.
Była zdumiona! Nawet w najbardziej zwariowanych
marzeniach nie przyszłoby jej do głowy sprawić sobie,
czy choćby przymierzyć, czegoś takiego. A tymczasem
wyglądała świetnie, nawet na bosaka. Ostre barwy,
śmiały fason, pełna wdzięku elegancja stroju, wszystko
to wspaniale harmonizowało z jej figurą i urodą. Nigdy
i w niczym nie wyglądała tak dobrze. Gołe, opalone
plecy sÄ… naprawdÄ™ sexy. Cera przy tych kolorach wcale
nie wydaje się blada, lecz ponętnie złocista. Oczy robią
się jakby większe, bardziej kuszące. Twarz, z lekko
skośnymi oczyma i brwiami, płaskimi policzkami
i ostro zarysowanym podbródkiem, nabiera kociego
wyrazu. Nawet usta uwypuklajÄ… siÄ™ mocniej, blado­
różowe i trochę drżące.
- O, la, la! Wyglądasz szałowo! - zachwyciła się
Kathy.
Cóż, rada matki, by Oriel nosiła się klasycznie, jak
najspokojniej, jak najskromniej, nie była widać najlepsza.
Jo ubierała się świetnie, z takim gustem i wyobraznią,
że Oriel nie przyszłoby nawet do głowy kwestionować
jej opinii dotyczÄ…cych stroju. Lecz oglÄ…dajÄ…c siÄ™ teraz
w lustrze musiała przyznać, że matka mogła się mylić.
Obracając się przed lustrem Oriel obiecała sobie, że
w przyszłości zacznie nosić nieco śmielsze kolory,
nieco odważniejsze fasony.
- Cudowne, lecz oczywiście niemogę tego zatrzymać
wykonanie - Irena
scandalous
38
- rzekła z westchnieniem, rozbierając się ostrożnie.
-Zresztą nie będzie mnie już tutaj, kiedy Blaize wyda
przyjęcie, a nawet jeśli nie wyjadę, to i tak nie zejdę do
gości.
- A to czemu? -Kathy robiła wrażenie zaskoczonej.
- Przecież nie jestem normalnym gościem, tylko
kimś nieproszonym, nieznanym, po prostu przybłędą!
- Nie wygłupiaj się. Blaize nie jest żadnym snobem.
- Z pewnością, ale... -upór Oriel ani trochę nie słabł.
- Ale widocznie ty tak!
Nieco zaskoczona Oriel spojrzała na Kathy z ukosa.
- Daruj sobie takie uwagi na mój temat - wycedziła
ze zjadliwym uśmieszkiem. - Bardzo cię o to proszę!
- Chciałam powiedzieć, że zanadto skupiasz się na
sobie. Nie jesteś przecież pępkiem świata. Gdyby
Blaize nie chciał, żebyś została, na pewno już by cię
stąd wyprawił. Skoro tu nadal jesteś, to znaczy, że on
tego chce i kropka! A dlaczego, to już nie mój interes.
Mój interes to teraz naszykować kolację. Lepiej już
sobie pójdę!
Nie wyszła jednak, lecz zajęte się rozwieszaniem
i układaniem wszystkich rzeczy w szafie. Oriel usiłowała
ponownie zapakować przeznaczony przez siebie do
zwrotu zakup z firmy  Decadence", ale Kathy wyrwała
jej z rąk spódnicę, górę i pasek.
- Lepiej, żeby to też wisiało - rzekła tonem nie
znoszącym sprzeciwu, po czym zabrała niepotrzebne
już pudełka i opuściła pokój.
Oriel usiadła. Przeklęta noga, pomyślała ze złością,
patrząc na obandażowaną kostkę. To przez nią nie
mogę się stąd na krok ruszyć. No, ale dobrze, żerna się
chociaż w co ubrać. Te spłowiałe, przyciasne szorty nie
nadają się już do niczego. Włożyła różową spódnicę
i pasujący do niej podkoszulek, wzięła rozpoczęty list
i ostrożnie pokuśtykała po schodach na dół ku
werandzie. Może tam uda się dokończyć pisanie?
wykonanie - Irena
scandalous
39
Lecz kiedy w kilka minut pózniej zjawił się na
werandzie Blaize, opalony i bardzo męski w jasnych
spodniach i włoskiej bawełnianej koszuli, Oriel nie
pisała, tylko wyglądała przez okno. Przypatrywała się
widocznemu wśród krzewów gardenii daszkowi czegoś,
co mogło być altaną lub letnim domkiem.
- Dlaczego nie chce pani nosić rzeczy, które wybrała
Kathy? - spytał szorstko Blaize, darowując sobie
wszelkie wstępy.
- Przecież widzi pan, że je noszę - odpowiedziała
zaciskajÄ…c usta.
- Ale nie zgodziła się pani przyjąć wszystkiego!
- Nie potrzebujÄ™ kreacji z  Decadence", a zresztÄ…
i tak nie mogę sobie na nią pozwolić - wzruszyła
ramionami. -Myślę, żenię będzie problemu ze zwrotem
jej do sklepu.
- Przecież pani nawet nie wie, ile to kosztowało.
- Wiem, że kosztowało zbyt wiele, bym mogła to
kupić -prychnęła buntowniczo. -Panie Stephenson...
- zaczęci po chwili łagodniej.
- Mów mi Blaize...
- No to Blaize, ja naprawdÄ™ nie potrzebujÄ™ takiej
sukienki. Jestem nauczycielkÄ… w maÅ‚ym prowincjonal­
nym miasteczku, gdzie praktycznie nie ma żadnych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • janekx82.keep.pl