[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nasza zdolno szukania i pe nienia woli Bo ej jest najpierw darem, który otrzymujemy od
Boga, dopiero na drugim miejscu naszym zadaniem i wysi kiem naszym darem dla Niego.
W krytycznych sytuacjach yciowych zawieramy nieraz z Bogiem swoiste uk ady, w których
za wys uchanie wa nej dla nas pro by proponujemy Bogu zrealizowanie jakiego trudnego
dla nas postanowienia, które z góry najcz ciej bez adnego rozeznania przyjmujemy
jako Jego wol .
Nie wykluczaj c tego, i sam Bóg mo e da cz owiekowi natchnienie do zawarcia takiego
uk adu, trzeba jednak stwierdzi , i najcz ciej uk ad ten wyp ywa z bardzo kupieckiego
podej cia do naszej relacji z Bogiem. Wydaje si nam, e na wszystko trzeba sobie u Boga
zas .
Szukanie i pe nienie woli Bo ej domaga si od cz owieka najpierw odkrycia prawdziwego
obrazu Boga, który zawsze jako pierwszy daje cz owiekowi wszystko. Nasze pe nienie woli
Bo ej jest przyjmowaniem i oddawaniem Bogu tego, co wcze niej otrzymali my. Chory
obraz Boga sprawia, i chore równie jest nasze szukanie woli Bo ej.
3. Pos usze stwo i zaanga owanie
Kiedy rozwa amy problem pe nienia woli Bo ej, powstaje wiele pyta : Jak szuka woli
Bo ej w naszym zabieganym yciu? Jakich u ywa rodków i metod? Jakie stosowa
kryteria dla odró nienia woli Bo ej od naszej ludzkiej woli, a nawet od woli z ego ducha?
Jakie s znaki woli Bo ej? Jak rol mo e odegra drugi cz owiek w szukaniu i znajdywaniu
woli Bo ej? Na te i inne wa ne pytania b dziemy próbowali szuka odpowiedzi w naszych
rozwa aniach.
Podkre lmy najpierw, e woli Bo ej trzeba szuka . Ona jest nam nie tylko dana, ale równie
i zadana przez Boga. Pan Bóg domaga si od nas zaanga owania wszystkich ludzkich si , aby
odnale Jego wol . Z umi owaniem Boga wi e si w sposób konieczny umi owanie Jego
woli.
Do niedawna wielu ludziom wydawa o si , e najwa niejsz cnot w Ko ciele jest bierne
pos usze stwo. Pos usze stwo to ogranicza o si do pokornego przyjmowania
i wykonywania tego, co inni zdecydowali. I chocia postawa taka wymaga od cz owieka
równie pewnego wewn trznego samozaparcia, to mo e by jednocze nie bardzo wygodna.
Cz owiek przyjmuj cy tak w nie wygodn postaw nie czuje si zobowi zany wchodzi
w trudny nieraz proces szukania i rozeznawania woli Bo ej. Czuje si bowiem wyr czony
przez innych, najcz ciej przez prze onych. W razie ich b dnej decyzji lub innej pomy ki
cz owiek biernie pos uszny mo e czu si zadowolony, i nie by a to jego wina, poniewa on
sam nie decydowa , ale wykonywa jedynie decyzje innych.
Cz owiek, dla którego najwa niejsz i bodaj e jedyn cnot jest bierne pos usze stwo,
dzie jednak zawsze pracowa w Ko ciele jak na cudzym. Niestety nasze parafie, klasztory
i inne ró norodne wspólnoty ko cielne s pe ne takich w nie ludzi. Podobni s oni do
pierworodnego syna z przypowie ci o synu marnotrawnym. Cho zawsze przebywa
w rodzicielskim domu i wiernie wykonywa ojcowskie rozkazy, to jednak ywi wiele
urazów i pretensji do ojca i do brata. Obowi zki by y dla niego tylko ci arem, a jedynym
jego marzeniem by a zabawa z przyjació mi. Nie umia si cieszy mi ci ojca i nie czu si
w jego domu jak u siebie. Nie dostrzega bowiem w woli ojca jego bezwarunkowej mi ci.
Widzia w niej jedynie twarde rozkazy, które spe nia z niewolnicz uleg ci .
Je eli cz owiek nie podejmuje samodzielnie i w pe nej wolno ci wa nych decyzji yciowych,
ale pozwala si jedynie popycha przez fakty yciowe lub przez innych ludzi, nie jest
w stanie autentycznie zaanga owa si w szukanie, rozeznawanie i pe nienie woli Bo ej. Nie
poczuje si nigdy w Ko ciele jak we asnym domu. To w nie samodzielne i osobiste
decyzje czyni cz owieka dojrza ym i odpowiedzialnym za siebie i innych. Dla wielu
samodzielno kojarzy si jednak z l kiem.
Obok cnoty pos usze stwa do szukania i pe nienia woli Bo ej potrzeba tak e cnoty
zaanga owania i odpowiedzialno ci; odpowiedzialno ci za wszystko, co dzieje si w naszym
yciu. Pe na odpowiedzialno za w asne ycie prowadzi do odpowiedzialno ci za innych.
Brak odpowiedzialno ci za siebie czyni cz owieka niezdolnym do odpowiedzialno ci za
drugich.
Istot szukania i pe nienia woli Bo ej tworzy w nie odpowiedzialno . Odpowiedzialno
czyli odpowiadanie na wezwanie Bo e. Do tej w nie postawy odpowiedzialno ci wzywa
dzi Ko ció nie tylko hierarchi ko cieln , ale tak e wieckich. Jan Pawe II w Adhortacji
Christifideles Laici, komentuj c zaproszenie Jezusa: Id cie i wy do mojej winnicy, pisze:
To wezwanie Pana Jezusa nie przestaje rozbrzmiewa w dziejach. Dotyczy ono nie tylko
biskupów, kap anów, zakonników i zakonnic, ale wszystkich, tak e wieckich. Pan Bóg wzywa
ich osobi cie i powierza im do spe nienia misj w Ko ciele i w wiecie. Jako cz onkowie
Ko cio a wieccy posiadaj powo anie i misj g osicieli Ewangelii. Do wype nienia tej misji
zobowi zuj ich sakramenty chrze cija skiej inicjacji.
Postawa odpowiedzialno ci i zaanga owania wymaga, aby my nie tylko sami zadawali sobie
pytanie: Jak szuka i znajdowa wol Bo ?, ale by my tak e innym w tym pomagali. Je eli
poczujemy smak ycia wol Bo , smak oddania si i pracy dla Chrystusa, zapragniemy
tak e uczy innych szukania i pe nienia woli Bo ej. Wola Boga jest bowiem ród em dobra
i szcz cia dla ka dego cz owieka.
4. Dwa niebezpiecze stwa w szukaniu woli Bo ej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]