[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jestem zahipnotyzowana jego wzrokiem, bliskością i zapachem. On niebezpiecznie przysuwa wargi do
moich i, bez zastanowienia, cmoka mnie przelotnie.
Otwieram usta, oszołomiona.
Co robisz? pytam.
Dylan delikatnie kładzie dłonie na mojej talii i odpowiada mi w usta:
Próbuję twojego smaku i ciebie. Przyznaję, że pociągasz mnie jako kobieta&
No& no& no&
Plan A właśnie został reaktywowany.
Jest gejem czy może jest biseksualny?
Nie przestaje trzymać mnie w pasie i czuję, że przyciska mnie do siebie, a ja mam ochotę krzyczeć,
czując jego pulsujący członek. Nie daje mi nic powiedzieć ani o nic zapytać. Przysuwa się znów do
moich warg i przygryza je z prawdziwą desperacją.
Bóg istniejeeeeeeee!
Nie marnuję okazji i otwieram usta, żeby go przyjąć. W tej chwili jego preferencje seksualne nie mają
dla mnie żadnego znaczenia. Liczy się tylko chwila. Upajam się nią. Przeżywam. Czuję.
Jego pocałunek jest namiętny&
Gorący&
Jego wargi należą do mnie. Przygryzam je tak, jak od jakiegoś czasu pragnęłam. Jego dłonie zaczynają
wędrować po moim ciele i jedna odnajduje seksowne rozcięcie z boku cekinowej sukienki. Dotyka moich
ud, przesuwa się do mojej pupy i ściska ją.
Oj, tak, mój mały! Nie przestawaj.
Chcę się poddać żądzy. Rozchylam nogi, a jego dłoń przesuwa się do miejsca, w którym chcę ją czuć.
Nie przestając mnie całować, przesuwa palec do moich majtek i dotyka mnie przez nie.
Cholera, ale miłoooooo!
Z moich ust wydobywa się westchnienie rozkoszy i Dylan spogląda na mnie. Dotyka czołem mojego.
Podoba ci się mruczy.
Kiwam głową. Jak mogłabym powiedzieć: nie?
Podobałoby mi się bardziej, gdybyś& dodaję zupełnie bezwstydnie.
Ciesz się chwilą ucina, przesuwając moje majtki na bok i wsuwa palec do mojego wnętrza.
Chwytam go za ramiona, kiedy jego palec wsuwa się we mnie i wysuwa, a ja mam przed oczami
gwiazdki z rozkoszy.
Zmysłowa muzyka, Dylan i jego palec we mnie doprowadzają mnie do szaleństwa. Szukam jego warg i
przygryzam dolną jak wilczyca. Na pewno zrobię mu krzywdę, ale nie mogę się pohamować. Po kilku
sekundach wypuszcza mnie, a ja wypuszczam jego wargę, on jej dotyka.
Nie możemy& mruczy.
Chcę zrozumieć, co mówi.
Chcę zrozumieć jego ograniczenia w seksie z kobietą.
Ale chcę, żeby to trwało i żeby mnie posiadł.
Nie zostawiaj mnie tak.
Nie powinienem&
Nie przerywaj domagam się, urażona.
Dylan się uśmiecha półgębkiem i szepcze, przysuwając nos do mojego:
Jesteś bardzo seksowna, kiedy się złościsz.
Z mojego wnętrza wydobywa się jęk. W co on gra?
Widzę, że się zastanawia. Patrzy na mnie, zanurza dłoń w wiaderku i z niebezpiecznym uśmiechem
przyciąga mnie znów do siebie.
Grymaśnica mówi.
Jego dłoń, wilgotna i zimna, szybko wraca tam, gdzie była wcześniej i mnie masturbuje. Ułatwiam mu
dojście, rozchylając uda.
O, tak!
Wiatr mierzwi mi włosy. Całuję go. Przygryzam mu wargi i zmuszam, żeby otworzył usta. Serce mi
łomocze i nagle czuję, że żyję& Wreszcie żyję.
Chcę go dotknąć. Muszę to zrobić. Przesuwam dłoń, kładę ją w jego kroku i dotykam członka przez
spodnie. Tak& tak& tak& Tak lubię! Jest zupełnie sztywny, a mnie skręca, żeby wsunąć rękę do środka
i dotknąć jego delikatnej skóry.
Dylan wydaje z siebie męski jęk i cofa moją dłoń ze swoich spodni.
Chwyć mnie za ramiona rozkazuje.
Ale chcę&
Pozwól mi się rozkoszować kobietą nalega, żeby mnie uciszyć.
Kobieta. Dla niego jestem tylko tym: jakąś kobietą.
Jest gejem i muszę się z tym pogodzić!
A jednak jesteśmy tu razem i dajemy sobie rozkosz bez zakończenia, o jakim marzę. Nagle dobiegają
nas głosy i Dylan błyskawicznie odciąga mnie na bok, gdzie jego ciało i ciemność nas kryją, a jego palec
w mojej pochwie i mój język w jego ustach nie przestają badać nowych obszarów.
Potworny żar rozlewa się po moim ciele, a kiedy czuję, że jego palce zatrzymują się na mojej
łechtaczce i ściskają ją, żar eksploduje, a z nim, moja rozkosz, a ja pozostaję w jego ramionach zupełnie
bez sił.
Grymaśnica słyszę, jak mówi mi do ucha.
Kiwam głową i się uśmiecham.
Po kilku minutach, kiedy oboje dochodzimy do siebie, wyciąga dłoń spomiędzy moich nóg i widzę, że
wyciera ją chusteczką higieniczną, którą wyjmuje z kieszeni.
Nie wiem, co powiedzieć.
Nie wiem, co myśleć.
Co zrobiliśmy?
Nasze spojrzenia się spotykają. Mam ochotę krzyczeć z satysfakcji, ale nagle wszystko kończy się
równie gwałtownie, jak się zaczęło.
To się nie może powtórzyć mówi Dylan, wypuszczając mnie.
Patrzę na niego oszołomiona, pobudzona.
Przecież ty to zacząłeś zauważam. Ale&
[ Pobierz całość w formacie PDF ]